Czterdziestogodzinne nabożeństwo szansą osobistego spotkania z Jezusem
Podczas publicznej działalności często wokół Jezusa gromadziły się liczne rzesze ludzi. Bywało, że zostawiali swoje domy i ważne zajęcia i szli za Nim na miejsca pustynne, aby Go słuchać i być przy Nim. Nie bacząc na zmęczenie i brak jedzenia, trwali przy Nim aż do wieczora. Zapominali o potrzebach doczesnych, podczas gdy On, nauczając, zaspokajał ich potrzeby duchowe. Wytwarzała się w ten sposób szczególna więź, bliskość, którą On odnosił do więzi, jaka istnieje między matką a synem, tudzież braćmi. Powiedział: "Kto pełni wolę Boga, ten mi jest matką, bratem". Jego słowa są nadal aktualne i dzisiaj wypowiada je do nas. Zadanie nie jest łatwe, dlatego On pozostał z nami i jest pośród nas. W sposób szczególny jest obecny w Najświętszym Sakramencie.
Zaprasza nas na osobiste spotkanie podczas czterdziestogodzinnego nabożeństwa. Dlatego warto i należy odłożyć na jakiś czas ważne zajęcia, zostawić swoje domy i udać się na spotkanie z Nim, na chwile osobistej adoracji. Potrzebujemy Jego obecności, aby umocniła się nasza miłość do Boga i bliźniego. Dzięki temu będzie nam łatwiej pełnić wolę Boga i stawać się dla Jezusa Jego matką i braćmi.
Oby nasz kościół w tych dniach adoracji nie świecił pustkami. Obyśmy nie zmarnowali szansy bycia z Nim i dla Niego. On nas kocha i czeka na nas. Nie wszyscy z nas w tych dniach muszą pracować od rana do wieczora, nie wszyscy chorzy są przykuci do łoża boleści tak, że sami przyjść nie mogą. Nie mówmy sobie: nie mogę iść, nie mam czasu, bo...
Skorzystajmy z czasu łaski, by odnowić i umocnić wewnętrzną więź z Jezusem.
Wstąpmy do kościoła na chwile osobistej adoracji, a doznamy pokoju i radości w sercach naszych, a Pan umocni naszą miłość. Tak bardzo potrzebujemy prawdziwej miłości w życiu rodzinnym i społecznym, aby nam się żyło lepiej i szczęśliwiej.
Ks. Proboszcz Paweł Buchta